» Blog » Nadeszła Gra cz. 3
23-04-2012 21:18

Nadeszła Gra cz. 3

W działach: Film, Książka | Odsłony: 7

Nadeszła Gra cz. 3
Z pewnym poślizgiem, ale jest, trzecia część drugiego sezony blogowania o Grze o Tron.

Wiele nowego trzeci odcinek nie przynosi. Znowu pokazano nam jak małe jest Westeros i jak Catelyn ekspresowo się po nim przemieszcza. Darowano sobie całą masę rozterek i historii chorego lorda Hostara. W ogóle ród Tullych chyba tylko zawadza scenarzystom.

Nim jednak Cat teleportuje się z jednego końca kontynentu na drugi koniec mamy (niebyła w książce) awanturę u Crastera i dość gwałtowną (w odróżnieniu od książkowej) rozmowę Jona z Mormontem. Chwilę potem zafundowano nam crossover Gry o Tron i Piotrusia Pana. Sam Pan wręcza swój znaparstkowiony pocałunek Wendy Goździk (która to w ramach zgodności z tłumaczeniem książkowym pozostała przy swoim oryginalnym imieniu), gdyby chłopak był lżejszy pewnie zacząłby latać. Dostaliśmy taką romantyczną scenę to pewnie nie powinniśmy się też czepiać, że z ekranizacji wyleciał ładny kawałek podróży Yorena w okolicach Oka Boga. Na ekranie po prostu dopadli go ludzie Lannistera działający jako pomocnicy złotych płaszczy. Standardowo już pominięto zbędne dekoracje i zamiast jakiejś małej twierdzy mamy walkę na polnej drodze. Pozwoliło to zaoszczędzić na efektach pirotechnicznych i kaskaderskich – ucieczka przez płonącą stajnię. Yoren zginął nieco szlachetniej, bo nie od topora, ale od miecza. Niestety widok tego tragicznego momentu nie był darowany Aryi i Gendremu, widzieli wszystko niemal z pierwszych rzędów. Nic więc dziwnego, że zaraz potem ich schwytano, podczas gdy ich książkowi odpowiednicy uciekli zamiast się gapić.

Kolejne POV i kolejne zmiany, Tyrion (pozbawiony nieśmiałego giermka, bo po co na ekranie mają pojawiać się ciekawe elementy odwracające uwagę) ze swoim błyskotliwym planem odnalezienia szpicla królowej. Wyglądało to dobrze i nie ma się za bardzo czego czepiać, no może poza kolejnym spłaszczeniem roli Petyra. Jego książkowa misja zlecona przez karła była dużo bardziej złożona. Również dialog z Varysem był inny i jemu również było wiadomo o planach zaślubin Myrcelli z Martelami.

Pomiędzy tymi intrygami do Renlego dociera Catelyn ze zignorowanego rodu Tullych. Z dialogów dowiadujemy się, że trafiła do obozu dużej armii, ale na załączonych obrazkach widok nie prezentuje się jakoś imponująco. Przyznać natomiast trzeba, że Renly radzi sobie dużo lepiej z organizowaniem turniejów niż jego nieżyjący brat. Tamten na cześć namiestnika urządził jakiś małomiasteczkowy jarmark, ten z okazji zwykłego postoju niezgorszą zabawę, a i ludzi więcej dopisało. Trochę dziwi dlaczego wszędzie łopoczą białe jelenie na jakichś turkusowych tłach, a korona kandydata do tronu jest tylko plątaniną złotych poroży. Oryginalny Renly Baratheon miał w koronie róże swojej żony i głowę jelenia, zaś jego herbem był jeleń na tle zieleni Tyrellów.

Niebieski to chyba ulubiony kolor scenografów HBO, albo mają w magazynach sporo takich szmat, bo kilka minut później na niebieskim tle pojawiają się również krakeny Greyjoyów.
Uwagę zwraca również Brienne, brzydka i duża jak książkowa, ale w miedzianej zbroi zamiast w błękitnej (a zwana była przecież również Brienne Błękitna) – oj chyba rekwizytorzy nie lubią tak bardzo błękitu jak inni członkowie ekipy.

Prócz brzydkiej Brienne i Ashy (czyli Jary, bo przecież głupie widze by nie odróżniły Ashy od Oshy) również aktor grający Theona był chyba dobrym trafieniem. Widzimy jak z zawsze uśmiechniętego cwaniaczka zmienił się w złego Theona zdrajcę i jakoś zmianę tę widać na jego twarzy.

Za niecałą godzinę kolejny odcinek, ciekawe co tym razem nam pokaże HBO.

Na koniec należałoby jeszcze dodać, że Lommy Zielona Łapka w książce przeżył nieco więcej, a Renly powinien mieć czarne włosy jak jego brat król, które to podobieństwo do młodego Roberta zapewniało mu również poparcie części lordów Końca Burzy.

Komentarze


Repek
   
Ocena:
+4
Tu już czwórka, a Ty dopiero trójkę... Ech, opuszczasz się, Szepcie. :D

Pozdro
23-04-2012 21:50
Scobin
   
Ocena:
+3
Cicho, bo się zniechęci. :)
23-04-2012 21:57
Repek
   
Ocena:
+1
Ja mam jednak nadzieję, że go zmobilizuję. :D

Pozdro
23-04-2012 22:05
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
redkacja ogląda pirackie RIPy przed premierą? to ma być wzór dla polterowiczów, hę?
23-04-2012 23:14
Repek
   
Ocena:
+4
Ależ skąd, ja przybywam z przyszłości.
23-04-2012 23:43
Szept
   
Ocena:
+2
Mam inne rzeczy ważniejsze na głowie i wytykanie błędów marnemu serialowi schodzi na dalszy paln :)
23-04-2012 23:56
Repek
   
Ocena:
+1
Pamiętaj tylko, że bez Ciebie to się nie liczy i że masz wiernych fanów. :)

Pozdro
24-04-2012 00:03
Scobin
   
Ocena:
+1
redkacja ogląda pirackie RIPy przed premierą?

Psst: sprawdź ustawienia daty w komputerze. :)
24-04-2012 00:05
   
Ocena:
0
Brienne w filmie spoko
Za to w książce....
24-04-2012 17:37
Repek
   
Ocena:
0
Co z nią nie tak? Jedna z najciekawszych postaci.
24-04-2012 17:46
Szept
   
Ocena:
+3
"Co z nią nie tak? Jedna z najciekawszych postaci."

Cycki ma za małe i nie siedzi w kuchni :)
24-04-2012 21:57
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Szept, uważaj, bo ci femdom zrobi wjazd na notkę :)
24-04-2012 23:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.